Hej Ho hej Ho do przedszkola by się szło..

Adaś miał 2,5 roku kiedy rozpoczął swoją przygodę z przedszkolem. W sumie to złożyliśmy podanie z myślą, że i tak pewnie się nie dostanie. Bo miejsca na wagę złota. A on grudniowy i stety czy niestety  ale dzieci z grudnia są brane w ostatniej kolejności. I tak też się stało. Adaś miał siedzieć w domu z mamą. Kiedy już zdążyłam oswoić się już z myślą, że przecież będzie fajnie. Pojechaliśmy na wakacje. Los chciał, że wrócić musieliśmy wcześniej. Telefon. Przedszkole. Adaś może iść, zwolniło się miejsce. Przyznam szczerze, że nogi mi się ugięły. Ale jak to? Już teraz?Jeszcze tego samego dnia musiałam podjąć. Jeszcze tego samego dnia  wypełniłam ponownie podanie i umowę. Gotowe. Decyzja zapadła. Mimo, naszego oswojenia, że zostajemy jeszcze razem, bałam się strasznie. Z jednej strony cieszyłam się. Nowe znajomości, dzieci. Będzie fajnie. Ale jak to mój mały Adaś do przedszkola? Pamiętam jak dziś ten pierwszy dzień. Nie był aż taki straszny. Dla niego to było zupełnie coś nowego. Kolejne dni były bardziej absorbujące. Pojawił się bunt, że nie chce i nie zostanie. Były łzy - moje też. Przetrwaliśmy. 

Dziś mam już "dorosłego" przedszkolaka. Który doczekać się nie może, kiedy znowu będzie mógł zobaczyć swoich kolegów z grupy. Nawet wstawanie po 6 rano nie będzie straszne. I kiedy to zleciało? Nim się obejrzę, będę przechodziła powtórkę z rozrywki przy Leo. Swoją drogą ciekawe jak to będzie? Czas pokaże. 


Zastanawiasz się czy warto puścić 2,5 latka do przedszkola? Pewnie, że warto. Wiadomo, bywało ciężko. Bywały też przeziębienia i leniuchowanie pod kołderką. Ale przedszkole to duża dawka samodzielności, odwagi oraz mnóstwo nauki przez zabawę. Pierwszy rok dał nam dużo, bardzo dużo. Język mojego malucha rozwinął się w mgnieniu oka. Sama nawet nie wiem, kiedy zaczął mówić pełnymi zdaniami. 


Dziś to już duży 5 letni chłopak. Uwielbia grać w piłkę, gry planszowe , malować, rysować i psocić braciszkowi. Sam wie czego chce. Już teraz nie zadowoli się byle kredkami czy plecakiem. W tym roku królują piłkarze Barcelony. I najlepiej jakby wszystko było w ulubioną drużynę piłkarską. Tak też się stało, z wyprawką przedszkolną. Przecież inaczej być nie może. Co tym razem się w niej znalazło? A sami zobaczcie. 





Oczywiście, nie wszystko jest w Barce, ale najważniejsze - teczka i kredki, jak zobaczył to oszalał z radości. Tak się rozpisałam, że prawie zapomniałam. Mam dla Ciebie niespodziankę. I to nie byle jaką. Lubisz robić zakupy? Lubisz wygrywać ciekawe nagrody? W dodatku jesteś kreatywna/kreatywny? To ta informacja jest dla Ciebie świetna. Sama biorę w tym udział. O czym mowa? O konkursie.

Krówka Nagrodówka. To super zabawa, w której do zdobycia są rewelacyjne  nagrody. Wystarczy,  że zrobisz zakupy w wybranych sklepach o wartości 50 zł . Otrzymujesz kupon do gry, wpisujesz kod i odpowiadasz na pytanie:  

W co chciałbyś/chciałabyś pobawić się z Krówką Nagrodówką? 
Im bardziej jesteś kreatywny tym większe masz szanse na wygranie. Konkurs jest na tyle ciekawy, że sama biorę w nim udział. Robiąc swoje zakupy tutaj. Zapytasz co jest do wygrania? Nagrody główne to 10 dużych zestawów klocków Lego oraz 140 mniejszych zestawów Lego/Lego Duplo. Moje chłopaki uwielbiają te klocki.  Zwłaszcza ten starszy. I mamy nadzieję, że jeden z zestawów trafi w nasze ręce. Przyznasz, że warto zaszaleć? Tym bardziej, że okres szkolno-przedszkolny już blisko co jest świetną okazją do wzięcia udziału w zabawie. Ja w niej udział biorę. Ciebie również zapraszam. Pochwal się koniecznie jak uda Ci się wygrać. Powodzenia!!!
























Komentarze

instagram