Słowniczek dwulatka wg mojego synka :)
Witajcie!!
Jak ten czas leci, mój synek 3 czerwca skończy 2,5 roku. Kiedy to zleciało? Adaś już jest na tyle duży, ze spokojnie można się z nim dogadać. Powie co chce- czasem swoim językiem. Czasem naszym. Dużo czytamy książek, jego ulubiona bajeczka to Kubuś Puchatek. Wszystko jest Kubusiowe. Dziś przedstawię Wam słowa, które wymyślił mój synek. Ja oczywiście do niego zawsze mówię tak jak być powinno. Kiedy zaczął gadać? Nie wiem... To wszystko działo się samoczynnie. Początki wiadomo gugu gaga dada baba itp.
Słownik Wg Mojego dwuletniego szkraba.
Mama/Mami- Mama
Tata/Tatuś- Tata
Babi-Babcia
Kakek/Tadzik-Dziadek
Ułe- wujek
Tuteś-ciocia
Aduś- Adaś teraz już mówi ADAŚ.
Kiciuś-Kot
Pes-Pies
Jaba-Żaba
Jiby-ryby
Kaka-Skaka
Monk-Mąka
Kopok-Piłka
Mec-Mecz
Jeż-Jeż
Kubuś-Kubuś Puchatek
Mysz Mik- Myszka Miki
Siu-siu- Wiadomo toaleta
Eee-również toaleta
Brum Brum- auto
Kangun-Kangur
KoKo-kura
KwaKwa-kaczka
Jeb-chleb
Mlek- Mleko
Pać- Spać
Koc-Koc, kołderka
komp-komp- Kąpać się
am am- jeść
Ao- Jajo(teraz już jajo to jajo)
Kinen Jajo- Kinder niespodzianka
Kujek-Królik
Ibok-Hubert( najlepszy kolega)
Ana-Ania
oć- choć
jam-sam
obacz-zobacz
bam-banan
ejek-serek
Kuteś- dziękuję!
i wiele wiele innych ... mogłabym tam pisać i pisać... buźka mu się nie zamyka. Zaczyna już składać całe zdania. Mami oć tu. Babi dom tu jest. Pes hau hau- kiciuś tu. Mlek am am i jeb. Czasem to wszystko jest takie zabawne. Mam nadzieje, że od września uda nam się chodzić do Przedszkola. O jej to już w domu będzie mały przedszkolak? Jak to zleciało.
Jakie śmieszne słowa wymyślają Wasze dzieciaki??
Pamiętacie o rozdaniu??
Kopok - bardzo sprytnie :-)
OdpowiedzUsuńMałe dzieci są słodkie i zabawne :)
OdpowiedzUsuńAle fajne :) Takie małe dzieciaczki są przesłodkie, zaczynam za tym tęsknić! Ja najbardziej pamiętam Di Di (jedź tam), Bruma ( samochód, rower), Tri (ciocia) :D
OdpowiedzUsuńKochana jeszcze wszystko przed Tobą :)
Usuńfajne te zdrobnienia :D
OdpowiedzUsuńMialam pomyśl na podobny wpis :-)
OdpowiedzUsuńz chęcią poczytam co Twoje szkraby wymyślają :)
UsuńCiocia i chleb wymiatają:D:D
OdpowiedzUsuńSwietny "slowniczek" ;) moj synek zreszta tak jak ja zaczal mowic ladnie dosc pozno ale teraz mowi nawet przez sen :) u nas od wrzesnia juz zerówka :)
OdpowiedzUsuńMądry chłopak z niego :) Piłka, dziękuję i chleb są najlepsze - pomysłowo :)
OdpowiedzUsuńTuteś i Kuteś mnie tak rozbawiły ! : ) Cudowny synek, od razu widać, że ma wesołe dzieciństwo i bujną wyobraźnię ; )
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, http://grudzienpaulina.blogspot.com/
Kuteś najlepsze :D Powiem Ci że moja mała skończy 2,5 roku 23 czerwca ale mówi zdaniami i nie ma swoich nazw już ale wcześniej też miała np kuźylanka to kuzynka, nachaliczki to rękawiczki, piśty to buty i wiele innych mogłabym wymieniać :D
OdpowiedzUsuńPrzesłodkie :). Ja nie mam dzieci więc się nie pochwalę. Ale jak byłam mała to na samolot mówiłam tololot, a na ketchup - kebać :D.
OdpowiedzUsuńhaha fajnie gada,może aż tak nie wymyślały,bardziej skracały słówka
OdpowiedzUsuńmój brat zamiast mówić "w" wymawiał "h" więc jak się witał z Wujem ( typu "czesc H**U") to ciężko było zrozumieć innym dlaczego tak brzydko mówi do osoby z rodziny xD
OdpowiedzUsuńDwa - trzy latka to taki najsłodszy wiek, kiedy można się już dogadać z maluchem. Czasem szyfrem, ale zawsze :)
OdpowiedzUsuńja pamiętam jak chrześniaczka mojego męża mówiła na mnie "ciocio Asio" a na mojego męża "duja Potuś" (wuja Piotrek), ksienzync (księżyc) teraz ma 3 latka i gada jak stara :D
OdpowiedzUsuńmalutkie dzicie są akie słodkie :)
Co prawda własnych dzieci nie mam ale tworzenie słów przez małe szkraby zawsze mnie rozczula.
OdpowiedzUsuńChleb najlepszy :)
OdpowiedzUsuńSuper post, uwielbiam te cudowne słówka tworzone przez dzieci
OdpowiedzUsuńMoja córeczka na 2 latka już bardzo dużo mówiła i nadal buzia się jej nie zamyka. I pomimo, że już nawet opanowała R to nadal jej zostało jedno określenie, bawi się w coś "NA NIBO" czyli na niby. Teraz od nowa się uczę różnych dziwnych określeń młodszej córeczki (15 m-cy).
OdpowiedzUsuńjeb, tzn. chleb powalił mnie na łopatki :)
OdpowiedzUsuńbardzo dużo mówi Twój synek :) chleb najlepszy :)
OdpowiedzUsuńja też mówię na mamę - mami <3
OdpowiedzUsuńNajbardziej dziwne dla mnie w wykonaniu moich dzieci to bija (czyli ryba) mojej córki i alalal (czyli makaron) mojego syna :)
OdpowiedzUsuńKuteś najlepsze! :D
OdpowiedzUsuńKopok ♥ Zdecydowanie moje ulubione słowo wśród wszystkich wymawianych przez Adasia :D
OdpowiedzUsuńjeszcze do wczoraj byłam przekonana ze ułe to Łukasz, a nie wujek! :D
mój brat nie mógł wymówić mojego imienia co akurat było dziwne bo trudne nie jest :) i nazywał mnie nona :D potem bardzo długi czas w domu zamiast Ilona wołali za mną Nona :D
OdpowiedzUsuńMoja chrześniaczka jak tylko zaczęła chodzić (miała 8 mies.) zaczęła ciocię nazywać nana a wujka wewe :D teraz ma rok i 8 miesięcy i mówi baaaaardzo dużo, rozróżnia nawet literki i mówi, co mamy jej malować, jeśli oszukamy z jakąś literką od razu wytyka błąd :D
OdpowiedzUsuńFajne spisac sobie takie słowa, i mieć potem na pamiątkę!
OdpowiedzUsuńheh mój synek tez ma sój słownik który tylko my rozumiemy:) np yletas -Pamietasz:)
OdpowiedzUsuńjedna z moich sióstr ciotecznych, gdy była mała mówiła na keczup cipciapek, logicznego połączenia tych słów brak, ale do tej pory po 12 latach jest z tego radocha:)
OdpowiedzUsuńMoja córcia ma dopiero 10 miesięcy, ale już mówi: mama, baba, tata, nana, ana i cici (na kota) :-)
OdpowiedzUsuńNajlepsze słowo to "jeb" ;D
OdpowiedzUsuńMoja córka ma dopiero 8 miesięcy i jeszcze nie mówi. W przyszłości chciałbym założyć taki słownik, gdzie wpisywalibyśmy najzabawniejsze "potworki słowne"
OdpowiedzUsuńSuper! Mój Jaś jeszcze nie mówi, ale nie moge się doczekać jak zacznie:) Mam bratanka w wieku 2,5 roku i na bazie jego zachowania stwierdzam, że maluchy w tym wieku są niesamowicie zabawne:)
OdpowiedzUsuń