Z wizytą u fryzjera w Le Grand w Łodzi.








Wspólnie z Asią odwiedziłyśmy salon Le Grand w Łodzi. Asia przeszła totalną metamorfozę ale o tym z pewnością poczytacie u niej na blogu. Co zmieniło się na mojej głowie? Nie bardzo byłam zdecydowana na radykalną zmianę.  Lubię moje długie włosy, ale chyba były już za długie. Trochę przeszkadzały i plątały się okropnie. Zdecydowałam się na podcięcie końcówek. Moimi włosami zajmował się najlepszy stylista dyrektor artystyczny Le Grand Kamil Stupecki.



Zanim jednak było ciach, ciach… Trochę czacha mi (za)dymiła. Kamil zadbał by moje włosy otrzymały sporą dawkę substancji aktywnych.  Nożyczki poszły w ruch.  Tyle ile było potrzeba zostało ścięte. Kamil pytał kilka razy czy aby na pewno tyle może uciąć. Zdarzyło Ci się, że wyszłaś od fryzjera ze łzami w oczach bo ściął włosy dużo za dużo? Tutaj takiej możliwości nie było.






Efekt końcowy jak najbardziej zadowalający. Loki co prawda nie wytrzymały do końca dnia bo moje włosy są na nie mało podatne-niestety szybko wracają do pierwotnego stanu. :)







Włosy straciły na długości ale zyskały na kondycji! 



PS. Jutro ruszam do Jastrzębiej Góry na Secrets Of Beauty- cały weekend będzie za pewne bajeczny. Jeśli chcesz być ze mną na bieżąco to zapraszam na 


Komentarze

instagram